Znów prawie nic nie powiedziałam.
– Pani Aniu, przypominam pani, że pani zadaniem na terapii jest mówienie. Nie wyręczę w tym pani.
Dalej milczalam. Nie mogłam…
Zapytał, czy nie chciałabym wrócić na oddział.
Nawet on traci we mnie wiarę…
Ja ją już dawno straciłam.
Chciałabym mu tak wiele powiedzieć.
Nie potrafię.
30 Ogółem 1 Dziś