Piszę codziennie. To właściwie jedyne zajęcie, na którym jestem w stanie się skupić.
Choć to wyczerpuje emocjonalnie. Opisuję wydarzenia sprzed ośmiu lat. Początki znajomości z Mrówkiem. To jeszcze czas, gdy szalenie kochałam pewnego Marka.
To zaskakujące, jak wiele faktów zapomniałam. Jak wspomnienia z biegiem lat stają się mniej bolesne.
Zastanawiam się, co by było, gdyby…
Błagałam o pomoc. Głośno mówiłam, że sobie nie radzę. Nikt mi nie uwierzył…
370 Total Views 1 Views Today