– Widzisz, mówiłem, że kiedyś przez ciebie osiwieję – stwierdził Mrówek oglądając w lustrze swoje pierwsze siwe włosy.
– No… A ja przez ciebie – dziś zauważyłam pierwszego siwulca u siebie.
– To nie przeze mnie. Przez samą siebie osiwiałaś.
Hehe, no może i tak!
Starość nie radość. Trójka z przodu coraz bliżej. Ojejejej, moja młodość wchodzi na ostatnią prostą. Całe szczęście, że emocjonalnie jestem dzieckiem. Piotruś Pan – do grobowej deski.
386 – osiwienie
41 Ogółem 1 Dziś