Czy, biorąc pod uwagę tę całą autodestrukcję i tendencje samobójcze, jestem słaba psychicznie?
Nie sądzę. Mój mózg płata mi okrutne figle, a ja wciąż żyję. Mało tego, jestem szczęśliwa i spełniam swoje marzenia!
88 Ogółem 1 Dziś
"Samobójstwo na raty" już w Empiku!
Książka pod patronatem magazynu psychologicznego Charaktery!
Honorowy patronat: Polskie Towarzystwo Terapii Dialektyczno Behawioralnej.
W tej chorej walce z samą sobą, stanęłam po złej stronie.
Zamiast przezwyciężać słabości – niszczę siebie, z wściekłą
irytacją opluwam swoje imię, z bezsilną rezygnacją zabijam
w sobie resztki człowieka. Stanęłam po złej stronie – sama
sobie jestem wrogiem...
Może pytanie nie na miejscu, ale jak zakryć ślady na rękach, by nikt ich nie zauważył, nawet latem?
Opcje są cztery: długi rękaw, tatuaż, laserowe usuwanie lub gruba skóra i chodzić z odsłoniętymi.
Też się często nad tym zastanawiam…
Ja doszłam już do wniosku, że nie jestem słaba.