Całą dzisiejszą sesję przepłakałam. Nie byłam w stanie się uspokoić. Mówiłam o tym, czego dowiedziałam się od mamy w weekend.
Przymus cięcia, silne myśli samobójcze, chęć zniszczenia siebie. To wszystko sprawiło, że poprosiłam o jeszcze jedną sesję w tym tygodniu.
Jutro o 10:45 znów widzę się z panem M.
57 Ogółem 1 Dziś