770 – terapia borderline: obrzydzenie do seksu = obrzydzenie do siebie
– Fantazjuje pani o tym, że może być sama.
– Nie raz myślałam sobie, że lepiej byłoby mi samej. Mogłabym chlać, ciąć się i przedawkowywać leki, kiedy tylko bym chciała.
– No właśnie. Ale w rzeczywistości nie potrafi pani znieść tej samotności. Nie potrafi pani być sama z tym cierpieniem.
– Ale jaki to ma związek z seksem?
– Myślę, że to obrzydzenie do seksu to tak naprawdę obrzydzenie do samej siebie. Bo wydaje się pani, że może być sama, niezależna. A tak naprawdę potrzebuje pani kogoś, kto będzie obok.
– I przez to się sobą brzydzę?
– Tak, bo czuje się pani przez to słaba.
Nie ukrywam, że dało mi to do myślenia. Na następnej sesji chcę kontynuować ten temat.