Ostatnio jestem aktywna. Pracuję, czytam, piszę, robię zakupy, gotuję.
Wena wróciła na dobre. Dziś zaczęłam redakcję i nanoszenie poprawek na napisane dotychczas osiemdziesiąt pięć stron Dwóch słów. Koncepcja trochę się zmieniła, a to, co miało być zakończeniem, wcale nim nie jest. Historia toczy się dalej. Wpadłam na dwa pomysły końca. Tylko, na które się zdecydować? Pewnie wyjdzie w praniu, hehe.