Nie ma to jak mieć siłę i moc!
Codziennie wstaję o 8-9. Od razu siadam do pracy. Po zarobieniu nieco monet nie wyłączam komputera, tylko otwieram plik Dwóch słów. Czytam, poprawiam, dopisuję. A kiedy już tracę do tego cierpliwość, wyłączam moje główne narzędzie pracy, zasiadam na kanapie i zaczynam czytać książki innych autorów. A, co!
Oczywiście w tak zwanym międzyczasie robię zakupy, gotuję obiad i robię te wszystkie przyziemne czynności, na które wcale nie mam ochoty.
Weno, żyj we mnie jak najdłużej!