„Zadławienie”
Halo! Proszę pana!
Stanął mi wiersz w poprzek gardła!
Ugrzązł jak ość z wigilijnego karpia.
Nijak przełknąć się nie daje.
Chleb, przerzutnia, metafora – próbowane.
Halo! Halo, proszę pani!
Stanął mi wiersz w poprzek gardła!
Przecisnął jeden wers, niczym nóżkę na zwiady.
Czy jest po co, by przeciskał się cały?
Halo! Halo, proszę pana!
Stanął mi wiersz w poprzek gardła!
I ni wejść, ni wyjść nie może.
Proszę, niech się ktoś zlituje i mi tu pomoże!
Hej Anka!
Podoba mi się! 🙂
3macj się ciepło!
COOO XDDDD