Nie mogłam zebrać się do napisania tego wpisu, ale zaczęły padać pytania, co stało się z blogiem, więc spieszę z wyjaśnieniami.
Tak to już w życiu bywa. Coś się kończy, coś się zaczyna. Ja zaczynam od początku po raz czwarty, bo to czwarty blog.
Moje leczenie zakończyło się trzy miesiące temu. Czuję się innym, nowym człowiekiem, dlatego zdecydowałam się na ten krok. Przestałam identyfikować się z tym, co było i pragnęłam zacząć wszystko od nowa.
Ostatnio myślę o swoim pisaniu. Nie tyle tworzeniu, co mojej obecności i udziale w rynku wydawniczym. Wciąż największym problemem jest to, że jestem nieznana i docieram do bardzo ogranicznego kręgu potencjalnych Czytelników. Potrzebuję spotkań autorskich z prawdziwego zdarzenia. I tak myślę, co zrobić. Za dwa miesiące będzie premiera mojej szóstej książki. Dobrze byłoby coś z tej okazji zorganizować. Mam nadzieję, że niedługo spotkamy się w różnych zakątkach Polski. Trzymajcie kciuki!